niedziela, 8 marca 2015

Miejsca, które chcę zobaczyć zanim umrę

Hej!
Dosyć długo się zastanawiałam o czym mogłabym napisać ten post, bo na weekend nie działo się się nic specjalnego, a już na pewno nic ciekawego. Jutro szkoła, więc jak zwykle na ostatnią chwilę, było trzeba (prawie) wszystko zrobić na jutro,a teraz siedząc stwierdziłam, że przyszedł czas na post tematyczny. Tematem są miejsca, które chciałabym, w przyszłości odwiedzić, przed śmiercią i o ile oczywiście będzie taka możliwość. Nie sądzę, że uda mi się je wszystkie odwiedzić, ale zawsze warto pomarzyć, a potem te marzenia spełniać w rzeczywistości. Jeśli chodzi o kolejność miejsc to są one losowe więc, nie zwracajcie na to uwagi. Zaczynamy:

1. Dubaj (miasto w Zjednoczonych Emiratach Arabskich).


2.Tajlandia (  państwo w południowo -wschodniej Azji, graniczące z Laosem i Kambodżą na wschodzie, z Malezją na południu oraz z Mjanmą)

  

3. Bora- Bora, nazywana wyspą stworzoną przez Bogów. 


4. Wioska Majów, czyli Meksyk.


5. Wodospad w Ontario, czyli Kanada. 


6. Valencia (miasto w Ekwadorze).


7. Los Angeles.

Pictures of Night Los Angeles Skyline

8. Valle Verzasca, Szwajcaria.


9. Lysefjord - Norwegia


10. Fairy Pools, Isle of Skye - Szkocja



Oczywiście nie są to wszystkie miejsca, które chcę odwiedzić, bo prawdopodobnie żeby wypisać je wszystkie nie starczyło by miejsca. Chciałam Wam przedstawić, ta bardziej i mniej znane, bo o nie których pewnie większość z Was nie miała nawet pojęcia, że istnieją.  A wy w jakie miejsca chcielibyście się w przyszłości wybrać?


Lubicie podróżować?

Do następnego,
~Ave, Polly. 

piątek, 6 marca 2015

Are You Happy?

Hello Beautiful!
W końcu zaczyna się weekend, a mi skończył się pierwszy "szkolny" tydzień od zakończenia ferii. Znowu trzeba wlec się autobusem do szkoły i wracać z niej. Do tego pogoda jest w kratkę i raczej w większym stopniu nieciekawa. Myślałam, że po powrocie do szkoły nauczyciele zaczną jechać z materiałem z grubej rury, ale jak się okazało było luźno, i bez większych spin. Masakra sprawdzianów i kartkówek dopiero się zacznie. A tak po za tym to jest świetnie. Czuje się tak jak nigdy. Jeszcze pół roku temu nie powiedziałabym nawet, że tak będzie wyglądać moje życie...  Ale jest to jak najbardziej pozytywna zmiana, z której bardzo się cieszę, i teraz nie wyobrażam sobie jakby bez niej było. Dla każdego szczęście, co coś innego. Dla niektórych osoby i miejsca, w których się przybywa, a dla innych rzeczy materialne, które uszczęśliwiają nas tylko na chwilę, i jeśli tego szczęścia brak, to zaczyna się znowu czuć pustkę. Szczęście przyjdzie samo, więc nie warto szukać go na siłę w rzeczach, które są chwilowe, nudzą się, przenikają. Do mnie szczęście przyszło w najmniej spodziewanym dla mnie w momencie. A ty jesteś szczęśliwy/a ?




Do następnego,
~Ave, Polly. 

środa, 4 marca 2015

Homoseksualizm w Polsce

Hej ludzie! 
Dzisiejszy post zaczynam do nieco banalnego tematu, jakim jest pogoda. Rano gdy po pobraniach krwi, szłam już spokojnie do szkoły zaczęła się taka ulewa, że gdy przeszłam tak ok. 300 m, miałam cały przemoczony mundur, a moje prostowanie włosów poszło na marne. Dopiero po południu, się trochę rozjaśniło, a na wieczór nawet wyjrzało na chwilę słońce. Aż miło było patrzeć.  Pierwsze trzy dni w szkole po feriach, i muszę przyznać, że cieszę się, że przerwa się skończyła. Że w końcu mogłam zobaczyć moją klasę i bliską mi osobę. Tęskniłam za tym. Za tą rutyną codziennego dnia. Aż dziwne.
Wracając do tematu postu " Homoseksualizm w Polsce". Zdaję sobie sprawę, że jest to i dość ciężki temat i nawet trochę oklepany, ale mimo wszystko chciałabym spróbować na ten temat swoją opinię i moje poglądy.
Nie muszę tłumaczyć nikomu co to jest homoseksualizm i na czym polega, bo to rzecz prawie tak oczywista jak to, że ludzie potrzebują tlenu, żeby oddychać...  Jedni akceptują to, inni nienawidzą i są określani mianem homofoba. Sprawa zagłębia się gdy poruszymy temat Polski i jej  tolerancji homoseksualnej. Mam wrażenie, że w innych krajach sprawa tak nie wygląda. Wydaje mi się, ze jest tam większy stopień tej tolerancji. Zresztą sam fakt, że w wielu krajach takich jak Holandia, Hiszpania, Argentyna, Norwegia, Kanada osoby o innej orientacji homoseksualnej mogą już brać ślub cywilny. Szkoda tylko, że nie kościelny, bo przecież Kościół traktuje to jako wielki grzech... Nawet w niektórych teledyskach można zobaczyć taki wątek, i ludzie nie traktują tego jako coś innego, a jako rzecz normalną i codzienną. W końcu "Wszystko jest dla ludzi".

W Polsce z mojego punktu widzenia jest zbyt wiele osób, które mają z tym aż takie problemy z akceptacją, że i wyzywają i znęcają się nad takimi osobami. Tylko po co? Komu to przeszkadza? Niech każdy lepiej się zajmie sobą i swoimi problemami, czy związkami. Jak by każdy interesował się tylko sobą nie było by tego problemu... Nie wspomnę już, że niektóre osoby inną orientację nazywają chorobą.
W szkole do której chodzę, nie ma jako tako większego problemu z akceptacją takich osób i par. Cieszę się z tego. Kiedyś jak razem z moją klasą miałam lukę, ponieważ Pani nie przyszła na lekcję, siedziałam tak sobie z chłopakami koło automatu z napojami, i zasunął im się temat właśnie odnośnie gejów i lesbijek. Chodziło właściwie o konkretną dziewczyną. I zaczęło się jak to oni by tak nie potrafili, i nie rozumieją takich osób. Po czym po chwili uznali, że nie maja nic do lesbijek bo na nie to się "fajnie patrzy". I jeden z moich znajomych stwierdził potem, że jakby się dowiedział , że w naszych 1 klasach wojskowych jest  jakiś gej, to chyba by go zabił. Mam nadzieję, że to był tylko żart. Głupi żart.Ciekawa jestem, czy jakby taka sytuacja zdarzyła się naprawdę, i był by to być może jego kolega to czy by zareagował w taki sam sposób. Jakoś w to wątpię.
Ostatnio szukałam związanych jakiś cytatów związanych z homoseksualizmem, i dorwałam jeden, który naprawdę bardzo, ale to bardzo mi się spodobał. O to i on: "Związki homoseksualne mają przewagę, nad heteroseksualnymi, i są wartościowsze. Tu bowiem dwoje ludzi żyje dla siebie nawzajem. Nie dla otoczenia, rodziny, dzieci, ale właśnie tylko dla siebie." Zgadzacie się z nim?


Podsumowując: Jestem zdania, że nie powinno się ubliżać osobą innej orientacji, ani ich inaczej traktować z tego względu. Powinny być równe prawa i przywileje. Krótko i na temat.

Do następnego,
~Ave, Polly. 

niedziela, 1 marca 2015

Hello March!

Hej ♥
W końcu skończył się luty. Niby najkrótszy miesiąc, a strasznie mi się dłużył. Może to dla tego, że mam, czy raczej "miałam" ferie, bo jutro już trzeba iść normalnie do szkoły, i znowu zacznie się wczesne wstawania i ta codzienna rutyna odrabiania lekcji i nauka... Tak czy inaczej, luty zamykam pozytywnie. Jako, że jutro już zaczyna się szkoła uznałam, że dzisiejszy dzień spędzę w 100% na obijaniu się i leniuchowaniu. Jak na razie przez większość czasu, siedzę albo na łóżku z laptopem, i słuchając muzyki, albo rozwiązuję krzyżówki, siedząc w cieplutkim dresie, ubrana jak zwykle na czarno. Pomijając moment, w którym sturlałam się na podłogę i wzięłam swoją cyfrówkę, żeby porobić parę zdjęć do tego postu. Dzisiaj jest u mnie taka pogoda,że co chwilę pada, więc nawet nie odsłaniałam rolety, a zdjęciu musiałam zrobić z flashem, ponieważ było zbyt ciemno. Światło tak mi poszło po oczach, że w pierwszym momencie zastanawiałam się co się dzieje. Wczorajszy dzień spędziłam tak bardzo aktywnie, że  postanowiłam pojechać do dziadków, żeby nie siedzieć sama w domu (równało by się to ze zrobieniem czegoś, a specjalnie już nic mi się nie chciało pod ten koniec ferii) , ponieważ moja mama pracowała, a tato jest jeszcze przez tydzień w delegacji. Po powrocie do domu, udało mi się dorwać w końcu film z polskimi napisami o którym w ostatnim czasie jest bardzo głośno. Idzie się domyśleć, że mam na myśli "50 Twarzy Greya" . Film jest wg. Mnie w dużym skrócie w porównaniu do książki, ale i tak jest godny polecenia. 
  

Natknęłam się parę dni temu na dziewczynę, która śpiewa covery różnych wykonawców, a nawet ma jakieś swoje piosenki  i sądzę, że ma nieziemski głos. Co prawda nie jest to na tyle mój gust, jeśli chodzi o muzykę, ale jestem naprawdę oczarowana jej wokalem. Sami posłuchajcie parę jej coverów:






Tak swoją drogą, jest może ktoś chętny na post wymienny? Jeśli tak, piszcie mi na gadu- gadu, asku, czy po prostu w komentarzach :) 
A Wam jak minął luty? Pozytywnie czy negatywnie? Pozdrawiam.

Do następnego,
~Ave, Polly. 

środa, 25 lutego 2015

Questions and Answers

Hello People!
Dzisiaj mam dla Was post z pytaniami i odpowiedziami, które mi ostatnio zadaliście. Miłego czytania :)


1. Co chcesz osiągnąć w blogowaniu?
Odp: Dobre pytanie. Szczerzę mówiąc nie myślę nad tym. Logiczne, że chciałabym go jakoś spopularyzować, ale to jest za pewne marzenie każdego blogera :3

2. Twoi znajomi wiedzą, że masz bloga?
Odp: Duża część wie, i tez duża część nie :)

3. Chcesz być rozpoznawalną blogerką?
Odp: Chyba każdy chce osiągnąć jakiś taki etap, kiedy ma się trochę jednak więcej tych wejść i obserwatorów, więc raczej tak.

4. Co cie skłoniło do założenia bloga?
Odp Raczej kto. Ten blog z początku był tylko o fotografii, a ja chodziłam w gimnazjum na takie dodatkowe zajęcia dotyczące właśnie fotografii i ten pan, który się tym zajmował podsunął mi właśnie taki pomysł.

5. To twój pierwszy blog?
Odp Tak, i raczej nie zamierzam zakładać kolejnego.

6. Czemu akurat liceum wojskowe?
Odp:Jakoś nie widzę siebie zbytnio w innym zawodzie,a chciałabym w przyszłości także wyjechań na misję. Mam duży szacunek do żołnierzy. A też jednak wiąże się z tym adrenalina i sprawność ruchowa, a sport to część mojego życia :)

Wojsko pozdrawia! :D (po lewej Ada, po prawej ja)

7. Jeżeli mogłabyś być jakąś postacią z książki/filmu/serialu, kogo byś wybrała?
Odp: Nigdy wcześniej się na tym jakoś specjalnie nie zastanawiałam, ale podoba mi się postać Hermiony z Harrego Pottera, i Tris z mojego chyba ulubionego filmu jakim jest Niezgodna ♥



8. Wyobraź sobie, że dostajesz w spadku wieloletni dom po osobie, która prosi Cię, żebyś zajęła się tym budynkiem i nie sprzedawała go.Okazuje się jednak, że budowla warta jest kilka milionów.Sprzedajesz ją, czy spełniasz prośbę osoby, która przekazała Ci spadek?
Odp: No jasne, że na początku bym spróbowała coś zrobić z tą posiadłością, ale np. jeśli by mi nie wystarczało na coś ważnego pieniędzy, czy dom był by w złym stanie technicznym to może i bym go sprzedała.

9. Podobają Ci się czasy, w których aktualnie żyjemy?‎
Odp: Tak. Wiadomo, że są rzeczy, które mi się teraz nie podobają, ale zawsze będzie coś takiego i trzeba się do tego przyzwyczaić.

10. Dzielisz swoje życie na rozdziały, czy jest to ciągła opowieść?
Odp: Hmyy... Ja osobiście mam tak, że no niby staram się ich nie dzielić na rozdziały, bo nie ma to dla mnie jakiegoś większego sensu, ale jeśli cofam się myślami w czasie to mam tak, poukładane kiedy to było i wgl. Trochę nie wiem jak to wytłumaczyć... Jest to coś takiego jak podział na ery w historii świata.


Do następnego,
~Ave! Polly. 

wtorek, 24 lutego 2015

Moje programy do obróbki foto

Cześć!
Jak Wam mija dzień? Ja się dzisiaj opamiętałam, że trzeba w końcu zacząć robić zadania domowe i wszelkie referaty. Tym bardziej, że od poniedziałku zaczynają mi się także kartkówki i sprawdziany. Nie mówiąc już o lekturze, którą miałam przeczytać, ale zamiast tego wolę się zagłębiać w kolejnym rozdziale "50 Twarzy Greya" E.L James... 
Dzisiaj przedstawię Wam programy w których przerabiam swoje zdjęcia, i zazwyczaj lądują na tym właśnie blogu. Są to wg. mnie jedne z najlepszych programów do takiej amatorskiej przeróbki zdjęć. Oczywiście nie mówię o różnych wersjach Photoshopa, bo co prawda współpracowałam w tym programem, ale jest dość skomplikowany i wymaga poświęcenia dużej ilości godzin. Nie przedłużając... Moim pierwszym programem jest, którego używam prawie od początku mojego blogowania jest PhotoScape.  Można powiedzieć, że tyle lat już z nim pracuje, że znam go praktycznie podstaw. Jest to naprawdę bardzo dobry program to takiej podstawowej obróbki zdjęć, czy na przykład do łączenia zdjęć. Pewnie większość osób zna, ten program, ale gdyby on tylko obił się komuś o uszy to polecam go wypróbować.


Kolejnym programem, którego używam jest popularny Gimp 2.  Ten ma już o wiele większy zakres przeróbki... Ma więcej opcji, i jest bardziej nawet wydajniejszy, ale też wymaga czasami większego poświęcenia czasu. Np. w Gimpie 2 można zmienić kolor oczu, a w PhotoScape już tego nie ma.


I chyba ostatnim takim programem, którego używam jest Fotor. Znalazłam go dopiero niedawno, więc jeszcze nie do końca znam wszystkie jego opcje, ale muszę przyznać, że przypadł mi bardzo do gustu. Ma wiele różnych filtrów, które są nakładane na zdjęcia, co jest jego dużym plusem. Oczywiście posiada dużo różnych opcji i można w nim zrobić także kolaż. Zauważyłam, że akurat ten program nie jest tak znany jak dwa wyżej, ale jest także godny polecenia.


To a właśnie takie moje TOP 3 programy do przerabiania zdjęć. Mam nadzieję, że jeśli ktoś jakiegoś nie sprawdził, to go wypróbuje :) A po za tymi, w jakich programach bawicie się zdjęciami?

Do następnego,
~Ave, Polly.

niedziela, 22 lutego 2015

What The Hell? +Q&A

Siemka!
Za mną już praktycznie połowa ferii. Nie ukrywam, że się cieszę z tego powodu... Mam nadzieję, że druga ich połowa minie szybko i zanim się obejrzę będę musiała się pakować do szkoły i znowu martwić się co by tu ubrać, po czym stwierdzę, że nie mam co założyć i jak zazwyczaj wezmę moją ulubioną część garderoby, jaką jest czerwono-czarna koszula w kratę. 
Pogoda przez ostatnie parę dni bardzo dopisuje. Jestem przekonana, że to już początki wiosny, a śniegu już nie będzie. A u Was jaka pogoda? Świeci słońce, czy raczej na odwrót? 
Dzisiejsza noc była koszmarna... Obudziłam się w nocy, chyba pierwszy raz dlatego, że usłyszałam własne krzyki. Często gadam przez sen, ale dzisiaj było o wiele inaczej. Przy okazji postawiłam rodziców na równe nogi, bo się wystraszyli, że coś mi się stało, a potem uznali, że było mnie chyba słychać po za domem, na zakręcie drogi, który jest oddalona od nas jakieś 200 metrów.  Jakby tego było mało, chwilę po tym jak zasnęłam, wybudził mnie ze snu dźwięk drukarki,  której nie wiadomo co odbiło i zaczęła coś tak jakby drukować, ale nie była włączona i nic nie wydrukowała. Dziwne trochę c'nie? Szczerze mówiąc nie mam zamiaru się zagłębiać w szczegóły tego wydarzenia, bo i tak podejrzewam, że nie przyniosły by mi to żadnych rezultatów,a tym bardziej, że mam ferie i mój mózg jest w stanie spoczynku... Pewne jedynie jest to, że specjalnie to sobie nie pospałam :) 
Wczoraj razem z Roksaną byłyśmy na chwilę na mieście i na spacerze. Co prawda miałam w planie robienie zdjęć w parku, no ale temat się rozszedł i nie mam zdjęć z dworu tylko te, które robiłyśmy w mieszkaniu jak się wygłupiałyśmy. 
Zdjęcie, które zrobiła Roksana. 
 I zdjęcie, a raczej zdjęcia, które też nie robiłam ja, ale w sumie powstało przypadkowo. Coś w stylu "daj dziecku tymbarka" :)


I zaspana Roksana :D
Następnym razem jak będziemy gdzieś szły, postaram się o jakieś zdjęcia w plenerze... A tym bardziej, ze robi się coraz to bardziej ciepło. 
Ostatnio pomyślałam, że mogłabym, na blogu zrobić post Q&A, czyli pytania i odpowiedzi. Tak więc pod tym postem zadawajcie mi pytania, które moją się znaleźć z następnej notatce, a jeżeli ktoś to czyta, lecz nie ma kąta na blogerze, to może zadać mi takie pytanie na portalu społecznościowym: Ask.fm, tylko do pytania dodawajcie znacznik #Q&A, żebym wiedziała, które pytania maja iść na bloga. Link do niego znajdziecie na pasku stron, od razu pod nagłówkiem:)  Pytajcie o co chcecie. 

Rudy pozdrawia!












Do następnego,
~Ave, Polly.